Jedno z najczęściej zadawanych nam pytań jest najlepszym dowodem na to, że miłośnicy tych pysznych łakoci dzielą się na zwolenników miękkich mordoklejek i krówek o znacznie twardszej konsystencji. Jedni i drudzy zastanawiają się co zrobić, by Cukrówki, które do nich dotrą były dokładnie takie, jak sobie wymarzyli. Być może Was zaskoczymy, ale – macie na to ogromny wpływ!
Ciągutki i kruche krówki to te same cukierki, ale…
różni je od siebie czas, jaki upłynął od wylania gorącej masy krówkowej na specjalne formy. Oczywiście każdy producent tych tradycyjnych mlecznych smakołyków posługuje się własną recepturą, nie mniej jednak na bazie tego samego przepisu może przygotować krówki o zupełnie różnych konsystencjach. Jak to możliwe? Wbrew pozorom nie kryje się tu żadna tajemna wiedza z pogranicza czarnej magii.
Wszystkie niezbędne do powstania krówek składniki rozpuszcza się w wodzie, która na dalszym etapie produkcji ulega odparowaniu. Gotowa, gorąca jeszcze masa zostaje wylana na chłodzone stoły i tam leżakuje aż do momentu, gdy możliwe jest jej pokrojenie na małe kawałki. Na początku każdy cukierek jest miękki. Tego typu krówki ucieszą fanów ciągutek. Im świeższe, tym lepiej. Zwolennicy twardych i kruchych krówek muszą natomiast uzbroić się w cierpliwość.
Wszystko zależy od tempa krystalizacji cukru
To prawda! Za zmianę konsystencji krówek odpowiada naturalny proces krystalizacji najważniejszego ich składnika, czyli cukru. Świeża krówka jest bardzo miękka. Dopiero po upływie około 14 dni staje się znacznie twardsza i chrupiąca. Jednak da się wyróżnić jeszcze jeden rodzaj krówki, biorąc pod uwagę jej konsystencję. Na tym przejściowym etapie każda krówka posiada tzw. „łezkę”. Delikatnie kruchy cukierek kryje w sobie wówczas miękkie, ciągnące się nadzienie. To właśnie takie Cukrówki najczęściej trafiają pod wskazany przez Was adres. Nic dziwnego, że mają tylu fanów – łączą w sobie to, co najlepsze z mordoklejek i twardych krówek.
Proces krystalizacji cukru da się przyspieszyć
Wiecie już co zrobić, by Cukrówki posiadały wymarzoną przez Was konsystencję – możecie je zjeść od razu po odebraniu słodkiej przesyłki lub wykazać się silną wolą i schować je gdzieś na co najmniej kilkanaście dni. A co jeśli trudno Wam się oprzeć, ale ciągutki zupełnie Was nie kręcą? Możecie przyspieszyć proces krystalizacji cukru. Jak? Wystarczy, że będziecie przechowywać je w cieple. Wówczas szybciej kruszeją.
I adekwatnie do tego – jeśli kochacie miękką, ciągnącą się konsystencję krówek zadbajcie o to, by przechowywane były w ciemnym, raczej chłodnym miejscu. Tylko tyle wystarczy, by cieszyć się wymarzonymi krówkami.
Czas i sposób przechowywania
Jak widzicie to te dwa czynniki odgrywają kluczową rolę w tym, jakie łakocie będą cieszyć Wasze podniebienie. To dzięki tej wiedzy możecie poczuć się panami i władcami własnego losu, a przynajmniej mieć wpływ na konsystencję zamówionych przez siebie krówek. Koniecznie podzielcie się tymi informacjami z innymi łasuchami. Niech i im żyje się przyjemniej!